|
Te srebrne rurki, to szalunki pod słupy |
|
Z prawej beton, z lewej miejsca na słupy |
Dowiedziałam się od pani Lucynki z Wygody, że jeśli pierwszego betonu się nie pokropi, to beton się wykruszy, a robotnicy wrogo na inwestora spojrzą! Strasznie się więc przelękłam i... i pękła stówka na "kropidło" składające się z czterech buteleczek. Dołożyłam do tego, od "Zajączka" , jeszcze cztery czekolady. Wszyscy staliśmy się radośni i szczęśliwi - dzień się udał. Ta brygada wróci na naszą budowę za dwa tygodnie, więc tym bardziej trzeba było zaszaleć z czekoladą mleczna marki Milka!
|
Moje urocze robolki :) |
Reasumując: jest nieźle, bo
20 dnia budowy:
garażo-piwnica jest,
legaletty położone,
strop parteru zalany,
stopy pod słupy tarasowo-dachowe jeszcze dzisiaj będą.
Teraz, co najmniej trzy dni suszenia się betonu oraz chwila przerwy świątecznej i zaraz po świętach rozpocznie kolejne zadania ekipa, która robiła izolację, a teraz będzie stawiała cały dom, a nawet dwa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz