Pojechałam wczoraj z Alicją na Wygodę i..., i durna skleroza, nie zrobiłam dziecku zdjęcia, jak łazi po wykopkach pierwszego dnia!!! Ot, i teraz to strrrasznie boli!
Zrobiłam natomiast zdjęcie pierwszych legalettów i "kamiennych kręgów". Wiecie, że pasjonuję się w szerokim pojęciu ezoteryką, no i teraz mam nawet własne kręgi!!! Nie są to, co prawda,
kręgi kamienne będące jednym z przejawów kultury megalitycznej, ale za to własne, przydomowe?! A tak serio, są to
nasze betonowe kręgi, do których wpływać będzie
nasza woda z
naszej ziemi, najpierw wpływająca do
naszych rur drenażowych, czyli wszystko to, co
nasze! A nad górnym kręgiem
nasza studnia z wiadereczkiem :) Wiocha pełną gębą!
W bazie Promopacku, w Koleczkowie, tam, gdzie od wczoraj kroją już na wymiar
nasze ściany, podpisałam panu Rybie protokół odbioru izolacji i ocieplenia poziomu piwnicznego - tym samym kolejny etap jest już zamkniętym rozdziałem!
Hydraulik - wymieniłam starego hydraulika na nowego! Ten stary jeszcze o tym nie wie, a ten nowy już się cieszy, że wkrótce będzie mógł zainstalować mi rurkę :) Nic nie stanowi dla niego problemu, ani podziemny kibel, ani solary na dachu wraz ze wszelkimi pompami, ani nic.
Czas - znów mi świat zabierze jedna godzinę z życia!!! Dzisiaj przestawiamy zegary i zmieniamy czas na letni, ja jednak zdecydowanie preferuję czas zimowy!
Blogi - zwracam wszystkim uwagę na linki do blogów, które umieszczam na stronie. Warto. I upieczecie, i zrobicie kartkę świąteczną, i posadzicie kwiatki-rabatki, w ogóle...