wtorek, 6 kwietnia 2010

Taniec z szambami

I po Świętach...
Od samego ranka rozdzwoniły się telefony. Pan Edek chce już stawiać ściany, a nie może bo są jeszcze szalunki, pan Darek już chce ciągnąć rurki, a nie może bo nie ma ustalonego kosztorysu, pan od koparki chce obsypać do dom ze wszystkich stron, a nie może, bo dom musi być odkryty na wykop pod szambo i rury wod-kan od str drogi - w rezultacie wszyscy oni chcą, aby pan Jan zaczął i skończyl szambo.
Spotkanie na budowie zaowocowało klepnięciem 8 tysięcy za szambo betonowe (zdaje się, że 20 m3, ale mogę się mylić - w każdym razie ma być nienormatywnie duże) z mufą plus podłączenie wody do domu. Ta kasa idzie znów do pana Jana - szczęśliwiec!
Pan Darek i jego pomagier ustalili z kierownikiem budowy - panem Janem - działania wodno-kanalizacyjne - jutro będzie kosztorys, więc narazie noc mam spokojną!
Również jutro, w samo południe, szambo wjeżdża na Wygodę. Kolejna dziura, kolejny bałagan, ale za to, jak później bedzie się świetnie lało... ;-)
WAŻNE: bank przyznał kredyt!!!! Już wszyscy się cieszymy, że będziemy mogli spłacać raty!!! Dobry bank, dobry!

1 komentarz:

  1. Ciesze sie niezmiernie razem z Wami.Furda splacanie wazne aby interes sie krecil i..niech sie mury pna do gory(byla taka piosenka).Bedzie dobrze Drodzy Pawliccy.Najwazniejsza,Droga Dobrochno i Wojtusiu,byla decyzja a jak nie ma odwrotu to bedzie musialo sie wszystko kulac do przodu.Jestescie Dzielni i Kochani i to przez wszystkich!!! duza buzka od nas dla Was Sasiedzi

    OdpowiedzUsuń