Kochani, jestem dzisiaj bardzo zmęczona, więc i tekstu wiele nie będzie. Rano pojechałam na Wygodę, wróciłam około 14-tej, później z Alisią na Pogórze do krawcowej (sukienka na ślub Joanny), następnie poszukiwanie bucików do tejże kreacji, w kolorze niebieskiego bratka, i teraz, po kolacji padam na ryja! Macie za to fotki i całuski - moi Kochani kibice!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz