środa, 19 maja 2010

Bawole rzęsy

Dzisiaj na budowę pojechać musieliśmy stosunkowo wcześnie, około 10-tej, bo omówiliśmy się z kierownikiem budowy. W związku z tym, niezbyt wiele zobaczyliśmy różnic, w stosunku do wczorajszego dnia.
Coś się jednak działo, bo w salonie leżały rzęsy bawolich oczu, które pewnie jutro zobaczymy już  na swoim miejscu! Sporo działo się też od strony ganku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz