środa, 12 maja 2010

Bank, bank

Mimo, ze pora późna, to miła pani Ania z banku, zawiadomiła mnie przed chwilą, że ubezpieczyciel nareszcie pogodził się z faktem, że kobieta marynarz, to też człowiek i dał ubezpieczenie! Hurra! Było o co walczyć, bo będziemy płacić rocznie jedynie 650 zł, a gdyby to nie wyszło, to trzeba by płacić 650 zł, ale miesięcznie!!!
I pomyśleć, iż człowiek jest tak bardzo durny, że cieszy się z zajęcia przez bank ziemi i domu, którego nawet jeszcze nie ma oraz z dodatkowego obciążenia portfela! Ale podobno na ludzką głupotę nie ma rady!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz