środa, 30 czerwca 2010
wtorek, 29 czerwca 2010
Rusztowanie
Dzisiaj, ekipa kończyła izolację u Jo-Co, więc u nas narazie tylko rozstawiła rusztowania. Pewnie popołudniu ruszą dalej...
Poza tym dzisiaj
- projekt garażu/spiżarni, zawieziony do architektury w Starostwie - hurra!
- drzewo do kominka u leśniczego kupione i zapłacone, jaja od chłopa też,
czyli
sielsko-wiejsko-fantastycznie!
Poza tym dzisiaj
- projekt garażu/spiżarni, zawieziony do architektury w Starostwie - hurra!
- drzewo do kominka u leśniczego kupione i zapłacone, jaja od chłopa też,
czyli
sielsko-wiejsko-fantastycznie!
poniedziałek, 28 czerwca 2010
Elewacja-izolacja
Dziś rozpoczęły się prace elewacyjne i izolacyjne, czyli krok do przodu!
Ekipa tzw, "mokra" pracuje i u nas i u Jo-Co. U nich izolowali dzisiaj fundament, a u nas początek izolacji ścian zewnętrznych!

Jeżdżąc tak sobie po okolicy buduję specyficzną książkę telefoniczną, którą uzupełniam niemal każdego dnia.
I oto mały jej fragmencik...
Ekipa tzw, "mokra" pracuje i u nas i u Jo-Co. U nich izolowali dzisiaj fundament, a u nas początek izolacji ścian zewnętrznych!
Album telefoniczny


I oto mały jej fragmencik...

piątek, 25 czerwca 2010
Ganek
Kiedyś będzie tu ganek...,
a jeszcze kiedyś....
- drzwi wejściowe!!!
Zwróćcie uwagę na nową zakładkę na górze strony: Dach z wióra osikowego
Tak mniej więcej będzie wyglądał dach Lubiczówki - dzisiaj podjęliśmy decyzję i wymieniliśmy "blachy na dachy" na osik, z gwarancją 50-letnią i wiejsko-swojskim klimatem.
Wczoraj Prezesi Promopacku w swojej łaskawości i sympatii dla nas, złożyli nam taką nieoczekiwaną propozycję, którą dzisiaj przyjęliśmy!!!
W zakładce trochę szczegółów, o tym typie dachu.
Jo-Co teraz też muszą podjąć decyzję, czy też taki chcą mieć, jako, że propozycja dotyczyła obu domów!
W przyszłym tygodniu, osikowcy wchodzą już na nasz dach!
a jeszcze kiedyś....
- drzwi wejściowe!!!
Zwróćcie uwagę na nową zakładkę na górze strony: Dach z wióra osikowego
Tak mniej więcej będzie wyglądał dach Lubiczówki - dzisiaj podjęliśmy decyzję i wymieniliśmy "blachy na dachy" na osik, z gwarancją 50-letnią i wiejsko-swojskim klimatem.
Wczoraj Prezesi Promopacku w swojej łaskawości i sympatii dla nas, złożyli nam taką nieoczekiwaną propozycję, którą dzisiaj przyjęliśmy!!!
W zakładce trochę szczegółów, o tym typie dachu.
Jo-Co teraz też muszą podjąć decyzję, czy też taki chcą mieć, jako, że propozycja dotyczyła obu domów!
W przyszłym tygodniu, osikowcy wchodzą już na nasz dach!
czwartek, 24 czerwca 2010
Zaczątek tarasu
![]() |
Nowa ekipa, nowe zadanie rozpoczęła od zalewania nóżek...
A, czy któreś z Was ma ładniejsze kamyczki w swoim ogródku?
Myślę, że nie!
Jestem wręcz przekonana, że takich to nie ma, nawet Ameryka!!!!
środa, 23 czerwca 2010
wtorek, 22 czerwca 2010
Niwelacji prawie koniec
![]() |
Dawid przygotowuje podsypkę pod płot |
Ciężarówki już ziemi nie będą wywozić, bo to co zostało jest przeznaczone do obsypania domu Jo-Co i wyrównania terenu wokół obu domów.
Powstaje druga półka tarasowa i wyrównuje się półka pierwsza.
Wielka robota, wielkiej kopary trwa!
poniedziałek, 21 czerwca 2010
Niwelacja
U Jo-Co praca fundamentowa wre, a u nas porządki!
Zaczęliśmy ładzić cały teren. Już drugi dzień jeżdżą dwa wozy przeznaczone wyłącznie do wywózki ziemi i pracuje wielki koparo-spychacz.
Jutro, nasz nieoceniony pan Romek, nadjedzie na swojej wielkiej maszynie i rozpocznie układanie tarasów. Uporządkowanie tego wszystkiego, to nie tylko wielka forsa, ale również wieeeeelkie dzieło! Przed nami jeszcze, po zasypaniu Jo-Co fundamentów, wyrównanie, podniesienie i opuszczenie, wszystkiego co się da, gdzie się da i gdzie się należy...
W środę wkracza kolejna ekipa od tzw. "prac mokrych", która ruszy na piwnicę i dom. Muszą zrobić wylewkę betonową w piwnicy, wraz z izolacją i ociepleniem oraz obłożyć dom wewnątrz i zewnątrz izolacją i ociepleniem (coś tam, coś tam + 30 cm wata).

Jutro, nasz nieoceniony pan Romek, nadjedzie na swojej wielkiej maszynie i rozpocznie układanie tarasów. Uporządkowanie tego wszystkiego, to nie tylko wielka forsa, ale również wieeeeelkie dzieło! Przed nami jeszcze, po zasypaniu Jo-Co fundamentów, wyrównanie, podniesienie i opuszczenie, wszystkiego co się da, gdzie się da i gdzie się należy...
W środę wkracza kolejna ekipa od tzw. "prac mokrych", która ruszy na piwnicę i dom. Muszą zrobić wylewkę betonową w piwnicy, wraz z izolacją i ociepleniem oraz obłożyć dom wewnątrz i zewnątrz izolacją i ociepleniem (coś tam, coś tam + 30 cm wata).
piątek, 18 czerwca 2010
Niewielkie zmiany w blogu
Po świetnej sugestii Dawida, założyłam dzisiaj nowy blog, w języku angielskim,
CEAD ME FAIT - THOUSANDS WELCOME
dotyczący wyłącznie spraw związanych z budową domu Joanny i Colina. Colin będzie mógł wreszcie bardziej uczestniczyć, zarówno w tworzeniu bloga, jak i w powstawaniu wlasnego domu, a reszta świata anglojęzycznego może też załapie się na ich budowę :)
Tak więc, od dzisiaj, wespół z Dawidem, będziemy tworzyć do przyjazdu Joanny i Colina, ich odrębny blog - a po powrocie Jo-Co zdecydują, czy bedą go dalej kontynuować.
Oczywiście, każdy z Was będzie mógł, dalej obserwować i komentować powstawanie ich domku - i to bez różnicy, czy po polsku, czy po angielsku. A im więcej będzie Waszych komentarzy na tamtym blogu, tym większą frajdę im sprawimy!
W tym blogu nic się nie zmienia - dalej budujemy Lubiczówkę razem i dalej zaglądamy do moich ukochanych sąsiadów, u których, jak widać na zdjęciu - praca wre!
CEAD ME FAIT - THOUSANDS WELCOME
dotyczący wyłącznie spraw związanych z budową domu Joanny i Colina. Colin będzie mógł wreszcie bardziej uczestniczyć, zarówno w tworzeniu bloga, jak i w powstawaniu wlasnego domu, a reszta świata anglojęzycznego może też załapie się na ich budowę :)
Tak więc, od dzisiaj, wespół z Dawidem, będziemy tworzyć do przyjazdu Joanny i Colina, ich odrębny blog - a po powrocie Jo-Co zdecydują, czy bedą go dalej kontynuować.
Oczywiście, każdy z Was będzie mógł, dalej obserwować i komentować powstawanie ich domku - i to bez różnicy, czy po polsku, czy po angielsku. A im więcej będzie Waszych komentarzy na tamtym blogu, tym większą frajdę im sprawimy!
W tym blogu nic się nie zmienia - dalej budujemy Lubiczówkę razem i dalej zaglądamy do moich ukochanych sąsiadów, u których, jak widać na zdjęciu - praca wre!
czwartek, 17 czerwca 2010
Dawid zaprasza do Lubiczówki
Aby Babuni wirtualnie urządzić apartamencik i zaprojektować garaż ze spiżarnią, Dawid przeniósł nasze projekty do profesjonalnego programu architektonicznego, który nota bene, poznał dopiero kilkanaście dni temu (na studiach pracuje w podobnym, ale inżynierskim, a nie architektonicznym).
Dzięki temu możecie obejrzeć od środka nasz dom.... :)
Uwaga: Babuni meble w saloniku Dawid dokładnie pomierzył i wraz z nią, ustawił je w tych miejscach, w których Babunia chciała! Przed nimi jest jeszcze urządzenie Babuni sypialni.
Mądre dziecko, z naszego Dawida, prawda?!!!!!
Dzięki temu możecie obejrzeć od środka nasz dom.... :)
Uwaga: Babuni meble w saloniku Dawid dokładnie pomierzył i wraz z nią, ustawił je w tych miejscach, w których Babunia chciała! Przed nimi jest jeszcze urządzenie Babuni sypialni.
Mądre dziecko, z naszego Dawida, prawda?!!!!!
Mitsubishi Dawida



opowie jego nowy właściciel - Dawid :)
Wimpregi wsch-zach
![]() |
Wimprga - strona wschodnia |
![]() |
Wimprga - strona zachodnia |
4. Garaż Jo-Co
![]() |
Garaż - strona wschodnia |
![]() |
Wjazd do garażu - strona pólnocna |
Cud-miód, prawda?
Zresztą zobaczcie sami!
Innych zdjęć brak - jutro dc :)
środa, 16 czerwca 2010
Piękniejemy

A u sąsiadów...
3. Dziura Jo-Co
Dwie koparki kopały,
dwie ciężarówki jeździły,
dziura niemal do końca już wykopana (do jutra w 100%)
- to rezultat dnia dzisiejszego - całkiem udanego dnia!
dwie ciężarówki jeździły,
dziura niemal do końca już wykopana (do jutra w 100%)
- to rezultat dnia dzisiejszego - całkiem udanego dnia!
![]() |
Sypialnia :) |
![]() |
Pokój gościnny |
wtorek, 15 czerwca 2010
2. Koparka Jo-Co
Z samego rana koparka wjechała na ziemię Jo-Co, a tym samym rozpoczęła budowanie już na dobre!


Teraz wszyscy już wiedzą, co i jak mają robić i czego się wystrzegać. Dzięki naniesionym poprawkom, wjazd do garażu będzie ludzki, a okno w piwnicy normalne! A nie żadne higrosterowalne, jak w projekcie! Będzie po prostu si!
Dzisiaj mało jest akcji na zdjęciach, bo jak byliśmy rano i cykałam fotki, to rozpoczęło się jedynie usuwanie ziemi z wytyczonego placu.
Trzeba było usunąć część ziemi pozostałej z naszego wykopu i przenieść ją tam, gdzie będzie od robiona kolejna niwelacja. No i zrobić miejsce na ziemię z wykopu Jo-Co! Oj, najeżdżą się te koparki i ciężarówki, że hej!
Myślę, że jutro zobaczycie już wielką dziurę i początek stawiania ław fundamentowych, będzie również pracować ekipa pana Kazimierza - faceta od ziemi i wywózki tejże.
Wiele, wiele ciężarówek pojedzie w nieznane z tą naszą ziemią! Udusi się nam portfel, ale za to złapie oddech cały teren. Nareszcie będzie można zacząć, choc częściowe, porządkowanie terenu i przygotowywanie go pod płot i garaż.
Poza tym wizyta w Miszewku u pani Alicji, w sprawie projektu garażu, kontakt na faceta od łupania kamieni (on jeszcze o tym nie wie, że będzie u nas tłuc ich wiele...) i załatwianie słupków oraz siatki na ogrodzenie.
Za chwilę wejdzie temat ogrodzenia od frontu, więc
APEL DO JO & CO!!!!!
Powiedzcie, co chcecie mieć od frontu?! Jakie słupki? Jeśli cegła to jaka (kolor)? A może bez słupków, a metal? Jeśli słupki, to co między nimi? Siatka, kratka, sztachetka...?! Może macie już jakąś koncepcję, może jakieś fotki? Może jakieś wskazówki? tak, czy inaczej, z trzech boków będzie siatka, ale front trzeba zrobić i ładny i jednolity i z bramami i z furtkami i niekoniecznie odkryty, jak na bokach. Czy brama ma być suwana, czy skrzydłowa, czy w garażu uchylna, czy rolowana? Oczywiście, wiadoma sprawa - z automatyką! Myślcie dzieci, myślcie. My mamy już pewne koncepcje, ale nie będę niczego Wam sugerować, bo może Wasze pomysły będą lepsze. Róbmy więc burzę mózgów, a w 100% coś fajnego się z tego wykluje!
Możemy nie mieć na czym spać, ale płot musi być! I to przed październikiem... :)
poniedziałek, 14 czerwca 2010
1. Wystartował dom Jo-Co!!!!!!~!

Hurra!!!!!
Dzień "0" - geodeci byli u Jo-Co!!!
Tak więc po trzech miesiącach, licząc od pierwszego dnia budowy na Wygodzie, nareszcie wystartował również dom Joanny i Colina!!!!!!!!!!!
I, jak przy Lubiczówce onegdaj było, dzisiejszy dzień należał do geodetów, którzy wytyczyli, obliczyli metry nad poziomem morza i pojechali, ale tym razem Tatuś/Wojtuś patrzył im na miarki, no i nie zabrakło naszego biura projektowego, które nad wszystkim miało pieczę! :)!

A czy uda się do Waszego przyjazdu postawić Wasz własny dach nad głową?! Mam taką nadzieję....
czwartek, 10 czerwca 2010
Chwilowe blogowe hamowanie
Od dzisiaj, na jakiś czas, wprowadzam korektę w podawaniu szczegółów budowy Lubiczówki i rozkładu mojego dnia. Pewnie wrzucę od czasu do czasu jakąś fotkę, ale chyba już bez dokładnego opisu. Dzięki temu za kilka dni, zobaczycie efektowniejsze zdjęcia z kolejnego etapu budowy :)
Poza tym mam dobre wieści - być może już od poniedziałku [!!!] rozpocznę relację z budowy domu Joanny i Colina, więc znów będzie się działo, oj działo !!!!!!!!!!!!
A zacznę, jak poprzednio, od geodetów i wielkiej dziury :) :)
A zacznę, jak poprzednio, od geodetów i wielkiej dziury :) :)
środa, 9 czerwca 2010
Powieki na oczach
Info dzisiejsze: dziura garażowa jest już zabezpieczona i są już także powieki na wszystkich czterech bawolich ślepiach.
wtorek, 8 czerwca 2010
Weterynarz i słoneczny kubeł

Weterynarz, jak widzicie na zdjęciu, adept sztuki weterynaryjnej wyższego stopnia, wydał receptę oraz niezbędne leki, zainkasował całkiem nieźle i umówił się na kontrolę za 10 dni - dalej walczymy z zapaleniem ucha.


Zobaczymy...

Klawo się na to patrzyło!


Na koniec moje chłopaki oczyściły las i tym ekologicznym zdarzeniem zakończyliśmy dzisiejsze odwiedziny w Przetoczynie!
Subskrybuj:
Posty (Atom)