poniedziałek, 7 czerwca 2010

Wygodny spacer i Kieleński obiad z Jurkiem

Zaproszeni przez Jurka na pierogi do Kielna, najpierw pojechaliśmy do Przetoczyna, aby Jurek mógł naocznie sprawdzić, ocenić, poradzić i skrytykować (oczywiście, przyjacielsko), postępy na naszej budowie - poprzednio widział jedynie wykop piwniczny.

Popatrzyliśmy, posiedzieliśmy i zajrzeliśmy do sąsiadów. W rezultacie, zakładamy i domniemamy, a właściwie jesteśmy przekonani, że nasz czwarty kierownik budowy - Jurek - wszystko (niemal) zaakceptował :)

Wycieczkę zakończyliśmy w Kielnie na obiedzie, w towarzystwie łabędzia, psa, dorsza, wieprza i pierogów.
Tak, czy inaczej, było miło - dziękujemy Wujkowi Jurkowi za zasponsorowany obiad i wszelkie dobre rady!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz