wtorek, 14 grudnia 2010

Mój pierwszy raz, czyli...

...samodzielne-dzielne
wyczyszczenie piecowej mordy!

4 komentarze:

  1. Fajne są te moje babcine zabaweczki, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. no zazdroszcze,wiesz jak lubie piece!?-pamiętasz nad jeziorem co z piecem zrobiłam???????? ale wielkie brawa jesteś WIELKA

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za ten aplauz, ale to nic takiego, ptrzeciez kurduple tak mają, są po prostu z klucza wielcy!!!

    Tak, wiem, ze jestes fanka pieca w kazdym rozmiarze i dlatego, do tego, Cie nie dopuszcze!!!:) :)

    OdpowiedzUsuń