
I stało się!
Nie ma rady, szafka w kuchni powieszona, więc pora na emigrację, z gdyńskiej cywilizacji i osiedlenie się wśród lasów i kniei, we wsi wesołej i spokojnej...
A to wszystko dlatego już i teraz, bo tak mnie urządził Wojtuś - meblując już mi kuchnię :)
Od jutra więc proszę, listy do mnie kierować do Przetoczyna na ul. Wygoda 50 - kod sobie sami znajdźcie!
Poza tym się działo:

- geodeci rozpoczęli pomiar końcowy, wtykając swoje różowe fiutki w kałuże, w których, jak widzicie, nasz mały świat się odbija;
- robolki z firmy rozpoczęli izolowanie domu, zawalając balotami waty całą okolicę!
Ale przede wszystkim, hurra, hurra!!!
- odwiedzili nas przyjaciele-sąsiedzi,
czyli
Danusia i Jaruś,
czyli
rodzice chrzestni naszej ziemi,
czyli dwóch numerków... 48 i 50!