czwartek, 13 stycznia 2011

Wygodne sąsiedzkie odśnieżenie

Nasz przemiły sąsiad pan. L. zza wzgórza, po krótkiej, acz treściwej rozmowie, zgodził się dla dobra mas odśnieżyć teren przed domem.
Musiał, niestety, zniwelować znane Wam doskonałe architektonicznie rondo imienia "depe", ale za to stworzył parking na wieeeele samochodów różnej maści, aczkolwiek niekoniecznie do mnie zajeżdżających! Teraz cieszę się ja, cieszy się sąsiad i sąsiadka, cieszą się obszczymurki i robolki, cieszą się wszyscy ludzie wokół! No, po prostu cały świat się cieszy!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz