Marysia |
Joanna |
Ponieważ Marysia się wkurzyła, że nasz sąsiad vis a vis, pan Remigiusz, ściął fajny widoczek, to pokazuję, że nie jest tak źle!
A takie piękne drzewka będziecie/będziemy oglądać, stojąc plecami do naszych ganków!
Dobrochna |
Mocno przerzedzony jest teraz ten sąsiedzki lasek, ale suma sumarum, całość wygląda nieźle - wygodniej będzie się zbierało grzybki, a i czających się w kniei intruzów lepiej zobaczymy!
I co Marysiu i Krzysiu (bo tez sie martwil moj brat, ze sasiad zgolil nam teren), moze byc?
OdpowiedzUsuńłe tam wole gęsto,oby nie wycinał nadal!!!!!!!!!!!-intruzami sie nie martw ,mamy obronne psy a ja kota!
OdpowiedzUsuńo "gesto" zapomnij - juz nie odrosnie, a z tego, co wiem, to jeszcze troche powycina, bo mu w zadek zimno - wycina, rabie i pali tym, co porabie, ot zmyslny chlop!
OdpowiedzUsuńZapomnialam dodac, ze na kota bardzo licze!
OdpowiedzUsuńbo na Rastiego nie ma co :)
OdpowiedzUsuńTaaak! On bedzie dzieci nianczyl :)
OdpowiedzUsuń