...skutkiem czego w całej gminie powalone drzewa, porozsiewane śmieci i krajobraz jak po bitwie.
Na Wygodzie,wielkich szkód wietrzysko, w zasadzie nie porobiło, choć u Joanny zerwała się folia na dachu, a u p. Zygmunta - gospodarza zza płotu, samo się przygotowało drzewo na opał.
Ale to przecież drobiazgi... :( - :)


Dwa dni pod rzad sie cos dzialo, czy ktos mi zareczy, ze jutro bedzie NIC?
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wiedzialo na która strone sie klasc;)
OdpowiedzUsuńJa naprawde wam zazdroszcze, tyle sie u was dzieje a u nas tak nudno. Przynajmniej czlowiek czuje ze zyje!, a jedno moge zareczyc - 'nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo'
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pomyslny usmiech losu!
E tam, e tam! Nie zazdrosc, bo moze i fajnie to wyglada, ale jednak mocno wyzyna mozgowie! Co do przyslowia, to masz racje - ja tez jestem zdania, ze kazde paskudztwo, w dobro sie musi przemienic :)
OdpowiedzUsuń